Jak S. upodoba sobie jakiś wzór kartek to się go twardo trzyma ;) Jej ulubione buciki przeszły mały lifting, a dokładniej rzecz ujmując w moim warsztacie pojawił się nowy wykrojnik, zastępując tym samym papierowy szablon. S. była zadowolona z efektu końcowego, a ja idąc za ciosem popełniłam dwie kartki dla dwóch Zuzanek ;)
Poprzednie wersje bucikowych karteczek.
Uparłam się i mam!
OdpowiedzUsuńA co! ��
s.