Robienie takich małych paczuszek prezencików sprawia mi ogromną przyjemność, a uśmiech obdarowanych wielką radość. Dzięki Berberis i jej kursowi z BerisArt poczyniłam kolejne, nieco większe od tych, które pokazywałam na blogu TUTAJ i TUTAJ.
Do środka włożyłam czekoladki i pralinki.
P.S. Zupełnie z innej beczki, od jakiegoś czasu słucham nowej piosenki Myslovitz Telefon i chyba już popadam w jakąś hobbystyczną paranoję, bo w tekście słyszę
SCRAPY :)
Niestety zostałam sprowadzona na ziemię, a szkoda ;)
(dokładnie 1.29) ;)
Droga Justyno!
OdpowiedzUsuńJeśli jestes zaniepokojona tym, co uslyszłaś w piosence, pragnę Cię uspokoić, gdyż ja też słyszę tam "scrapy" :D
Z poważaniem S.
Czyli jeszcze nie jest ze mną tak źle. ;)
OdpowiedzUsuń